grzesznica
| Kategorie: meandry życia
14 lutego 2011, 09:24
Jest już ranek. Sen nie może opaść na powieki. Kolejna piosenka nie usypia. Kolejna strona książki nie pomaga w zaśnięciu.
Mam przed oczyma dziesiątki twarzy i wydarzeń, to one nie pozwalają zasnąć. Wracają słowa, zapachy i gesty, te miłe i te mniej przyjemne. Może kiedyś odpokutuję wszystkie grzechy i znowu powróci niczym nie zmącona cisza i spokój, które pozwalają zasnąć i śnić tylko piękne sny. Tylko czy zdążę całe zło zapełnić dobrem. Muszę wierzyć w to z całych sił.
Dodaj komentarz