przez zamknięte oczy


Autor: katarina83
02 lutego 2011, 11:39

Zabrać światu to co najpiękniejsze, miłość i marzenia.

 

Czasem budzę się rano z uśmiechem na ustach bo przyśniło się coś co pogłaskało mile po brzuchu. A potem krótka chwila namysłu i .... może to powinno się zdarzyć naprawdę?

Jestem wariatką? Bo lubię to co dla innych nie ma tak dużego znaczenia? Bo spędzam czas myślami tam gdzie nikt nie może mnie dosięgnąć? Może tak, dla innych, ale nie dla mnie samej.

Rozbudzam każdy zmysł, każdą myśl, każdy oddech by zaczerpnąć tego, co ulotne i nietrwałe jak bańka mydlana. Ale tylko to zdarza się naprawdę. Reszta to kłamstwo.

Patrzę na siebie i widzę różne odcienie szarości. Gdy jest dobrze nawet szarość nabiera intensywności, gdy żle blednę ja i szarość razem ze mną.

Zawsze musi być gorzej żeby było lepiej. Czasem brakuje cierpliwości na czekanie.

Potrzeba jeszcze dużo czasu, żeby zrozumieć samego siebie. Dużo wody musi jeszcze upłynąć, żeby stać się dla siebie wyrozumiałym i obiektywnym. Mam nadzieję, że zdążę się tego nauczyć.

 

Daleko

 

Za oceanem wspomnień

Za chwilą tęsknoty

Za dnem nieskończoności

Jest wyspa

Prawie ją widzę

Zaraz dotknę jej brzegu

 

Nie zdążyłam

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz