| Kategorie: meandry życia
03 marca 2011, 14:19
Nieznane oblicze Boga przed którym staniemy.
Mozół dnia codziennego zrasza człowiecze plecy kropelkami strachu, nienawiści, pożądania i nigdy nie ma dosyć, nie potrafi powiedzieć koniec, teraz zacznę uczciwe życie.
Mijamy codziennie tłum spod prawa Bożego cierpiętników, takich samych jak my, w kolorowych ubrankach, ze sztucznym uśmiechem na twarzy i przyglądamy się ich bezimiennym twarzom. Nie widzimy w nich nic szczególnego, a jednak patrzymy. Potem zamykamy się w naszych wychuchanych klatkach i poimy serca słodyczą rzeczy materialnych.
Tu Bóg przestał żyć. Tu jesteśmy tylko my i nasz dobytek zdobyty pazerną ręką. To nam wystarcza. Ale czy wystarczy Bogu?
29.04.98