Kategoria

Meandry życia, strona 1


oszukana
Autor: katarina83 | Kategorie: meandry życia 
13 kwietnia 2011, 13:21

Dałam  się nabrać na kilka miłych słów. Myślałam, że mówi szczerze. Pomyliłam się.

niebieskie oczy
Autor: katarina83 | Kategorie: meandry życia 
12 kwietnia 2011, 10:04

Nie ma dnia bym nie wspominała tych błękitnych oczu. Świeciły niczym niebo w piękny, słoneczny dzień. Kiedy uśmiechały się uśmiechało  się w nich moje serce i cały świat. Kiedy były smutne chmury przesłaniały lazurowe sklepienie i wiedziałam już że za moment będzie padać.

W tych oczach zapisane było całe moje szczęście, wszystkie wyśnione i nigdy niewypowiedziane marzenia i pragnienia.

Nadszedł dzień, że marzenia ziściły się. Było jak w bajce. Zachłysnęłam się tym niemożliwym do wypowiedzenia szczęściem. Pragnienia duszy stały się takie po prostu moje. Pragnienia ciała osiągnęły apogeum rozkoszy.

Z czasem przybywało dni pochmurnych i mrocznych.

Potem już tylko na moment słońce przyświecało zza chmur.

Moment to za mało żeby być razem. Chwila to za krótko żeby zatrzymać siebie.

Coś pękło i już nigdy nie udało się tego posklejać.

 

Zawsze będę pamiętać te niebieskie oczy.

bezduszna
Autor: katarina83 | Kategorie: meandry życia 
08 kwietnia 2011, 12:15

Nabroiłam.

Mam kilka dni z głowy. Nie będzie się do mnie odzywał. Wcale mnie to nie obeszło.

Lubię broić.

Zawsze uchodzi mi na sucho a on się denerwuje. Kilka dni bez rozmowy to żadna kara. To wybawienie.

Nie muszę się starać robić czegoś na co nie mam ochoty.

Egoistka ze mnie. Chyba już się nie zmienię. Po co.

przesłodzona
Autor: katarina83 | Kategorie: meandry życia 
07 kwietnia 2011, 13:23

Pewnie dojdzie do spotkania. Może bez adrenaliny, bez zaangażowania ale gdzie ja znajdę takiego drugiego, który wraca jak bumerang, który prawi takie komplementy, że uszy puchną i duma rozsadza kobiece ego.

Kiedyś zgubi mnie własna pycha.

czarownica
Autor: katarina83 | Kategorie: meandry życia 
06 kwietnia 2011, 12:29

Znalazła się księżniczka na ziarnku grochu. Delikatna jak płatek róży a  twarda jak głaz.

Nie będę się do niego odzywać. Dlaczego? Bo nie! Kolejne dni lub tygodnie będę mu wypominać jedno zdanie, które nie spodobało się moim uszom.

Księżniczka się obraziła. Przynajmniej nie będzie musiała udawać kogoś kim nie do końca ma ochotę być.

Kara niewspółmierna do czynu ale co tam. Przecież musi coś się dziać.

Będzie chodził, przepraszał, starał się naprawić swój błąd a złośnica będzie udawać obrażoną na amen.

Ktoś powiedział kiedyś, że jestem czarownicą. Miał rację.