taka sama a jednak inna

Widziałam człowieka

Nogi kruche i bezsilne

Ręce niezdolne utrzymać miskę ze strawą

Dłonie czarne i pełne odcisków

Oczy mętne i pozbawione życia

Głowa bez włosów

Plecy pełne blizn po zdanych ranach

Widziałam kości obleczone warstwą skóry

Kiedyś był to człowiek

03.11.97

Tęsknota jest czekaniem na spełnienie niespełnionego.

Marzenie jest gonitwą za nierzeczywistością.

Nauka jest relaksem dla zardzewiałych neuronów.

Życie jest ucieczką przed zatraceniem.

Szatyn, niebieskie oczy, trochę brzuszek za duży  - taki normalny facet. Patrzę na niego 13 lat i sama sobie się dziwię, że noszę jego nazwisko. Przechodzi koło mnie mnie co dzień, daje buziaka jak wychodzi, je obiad siedząc naprzeciwko.Czy  to znaczy, że jesteśmy razem?

Przytul mnie do swojej piersi

bym mogła poczuć jak stąpam po błękitnym nieba bezkresie

bym mogła poić się słodyczą kropel rosy na trawie

bym mogła widzieć blask promieni słońca

bym mogła chłonąć woń świeżo skoszonych traw

bym mogła żyć dla ciebie

dla mnie

dla wieczności

28.01.98

Chciałabym być inną
różną od tych wszystkich powszednich zjadaczy chleba
Chciałabym unosić się ponad cielesną powłoką
Chciałabym osuszać czoła zroszone potem
nieść ulge konającym
dawać oświaty kaganiec małym człowieczkom
Chciałabym być męczennicą
pocieszycielka strapionych i zagubionych serc ludzkich
Chciałabym wznosić się ponad wyżyny człowieczego bytu
poszybować jak ptak w przestworzach
których nikt nie zbadał.
Pewnego dnia obudziłam się wcześnie rano
spojrzałam na swoja twarz
była taka sama
jak miliony innych
szarych ludzi